Słychc to gdzieś z silnika. Coś jakby przeciąganie łańcucha, albo raczej jak wiertarke udarową z mechanicznym udarem, ale nie tak głośno. Pojawia się to zaraz po odpaleniu na zimnym silniku i trwa nie dłużej niż sekunde do półtorej. Odpala super, później też chodzi ładnie. Jak go kupowałem,(ok 2500 km temu ) też to usłyszałem, ale diler twierdził że to jest normalne bo to jest coś podobnego jak ssanie w benzynowym. Oczywiście zaraz po nabyciu dałem zrobić rozżąd, komputer wskazywał wszystko ok. ale wtedy były cieplejsze dni i tego nie było słychać. Może to faktycznie nic groźnego ale wolałbym to usłyszeć nie od dilera.
zibs
zibs
Komentarz